Przejdź do treści

Dobre zawieszenie samochodu podstawą bezpiecznej jazdy

Naprawa zawieszenia w samochodzie

Czy wiecie co to był tak zwany „bone shaker”? To pierwotny rower – na stalowej ramie i drewnianych kołach ze stalowymi obręczami zamiast opon. Nic dziwnego, że trząsł wszystkimi kośćmi jakie człowiek posiadał. Dużo czasu musiało upłynąć, aby koło w jakimkolwiek pojeździe zaczęło być synonimem komfortu. Najwięcej dało resorowanie, które znano już w XVIII wieku, ale prawdziwą rewolucję przyniosła pneumatyczna opona. Wybierała ona nierówności znacznie lepiej, a wraz z pojawieniem się asfaltu nierówności na drodze zdawały się być u zmierzchu swojej nieciekawej kariery. Jak doskonale wiemy, nadal mają się dobrze. A z drugiej strony tej barykady znajduje się samochód i jego zawieszenie. 

Ten skomplikowany bardziej lub mniej – obecnie bardziej – układ zajmuje się przenoszeniem obciążeń z obu stron, to jest od kół jako przyjmujących nierówności na drodze i wszelkie wstrząsy oraz od masy pojazdu. Jednocześnie w nowoczesnych samochodach stało się bardzo istotnym elementem układu napędowego – samo w sobie nie przenosi sił od silnika, ale elementy napędu muszą z nim współgrać, aby jedno drugiemu nie zakłócało pracy. Zastanówmy się dziś, jak dbać o zawieszenie naszego auta.


Istotne elementy zawieszenia pojazdu

Zawieszenie samochodu samo w sobie to ogromny objętościowo temat. Posiada cały szereg istotnych elementów które muszą ze sobą idealnie współgrać – i zazwyczaj nie tworzą idealnego związku. Dawniejsze rozwiązania oparte o układy zależne były masywne i sztywne, dziś spotkamy je najczęściej w dużych samochodach terenowych i ciężarowych. Koła pracują tu na jednej osi a elementy zawieszenia są toporne i trwałe. Z drugiej strony mamy układy niezależne, powszechne w autach osobowych. Tu każde z kół pracuje niezależnie od pozostałych, ten układ jest bardziej delikatny, ale jednocześnie wymaga mniej miejsca i jest dużo bardziej komfortowy. Kompaktowe uderzenie zapewniła mu kolumna opracowana pod koniec lat czterdziestych przez niejakiego Earla MacPhersona.

Pojawienie się kolumny MacPhersona pod koniec lat czterdziestych w Fordzie Vedette zrewolucjonizowało układ zawieszenia pojazdów z przednim napędem. Ochoczo podchwyciły patent firmy europejskie, zwłaszcza lubujący się w przednim napędzie Citroen, potem także Fiat, Opel i Renault. Układ ma więc siódmy krzyżyk na karku i miewa się świetnie. Kolumna MacPhersona była taką rewolucją, ponieważ odpowiadała jednocześnie za tłumienie drgań, przenoszenie masy, i kierowanie. Wraz z wahaczem trójkątnym (chociaż stosuje się także pojedynczy) dobrze tłumi ruchy przy hamowaniu i przyspieszaniu, a jej daleko idące modyfikacje niwelujące niektóre wady stosowane są do dziś. 

Sprawdzanie stanu zawieszenia pojazdu

Tyle o historii. Świat jak wiemy nie zna słowa „stop” i wszystko idzie do przodu, a mówiąc naszym językiem – kołem się toczy. Aby to koło dawało sobie radę na nierównościach, a nas w środku auta nie doświadczało zbyt mocno, zawieszenie ma istotne elementy. Oto one:

  • elementy prowadzące koła: wahacz, drążki poprzeczne i podłużne, drążki stabilizatora;
  • elementy resorujące: dawniej resor piórowy, obecnie najczęściej sprężyna śrubowa, w kolumnie MacPhersona osadzona wokół amortyzatora;
  • elementy tłumiące: amortyzator wraz z zespołami poduszek; w autach z hydropneumatycznym zawieszeniem (np. Citroen C5) rolę amortyzatora spełnia zbiornik z płynem hydraulicznym; 

Wszystko to działa jako jeden zespół, który schowany jest przed naszymi oczyma pod elementami nadwozia, a odpowiada za istotne cechy prowadzenia, skręcania i hamowania pojazdu. Dobre, zadbane zawieszenie służy nam o każdej porze roku i na prawie każdej nawierzchni. Istnieje wiele typów zawieszenia – mamy układy wielowahaczowe, świetne w prowadzeniu (pamiętacie jak prowadził się pierwszy Focus?), ale delikatne i skomplikowane w konstrukcji. Mamy układy z wahaczem skośnym, dość uniwersalne – można je stosować w autach z napędem na cztery koła. Każdy układ ma swoje zalety i wady, a każdy producent stosuje raczej autorskie pomysły – chyba że samochody korzystają z tej samej płyty podłogowej, jak ma to miejsce np. w grupie VAG. 

Jak zadbać o zawieszenie w samochodzie?

Po pierwsze i najważniejsze – reagujemy na wszelkie dźwięki które wydają się nam podejrzane. Płynnie pracujące zawieszenie nie daje sygnałów o problemach. Dopiero stuki w zawieszeniu informują o zużyciu elementów. Zazwyczaj nie jest to nic poważnego, jeśli auto prowadzi się nadal dobrze – zazwyczaj padają gumy na łącznikach. Ich zużycie skutkuje luzem na połączeniach elementów zawieszenia, a ten – stukotem, uderzaniem. Najczęściej wymienia się całe łączniki stabilizatorów – to znacznie lepsze i tańsze rozwiązanie. Ceny nie są drogie – zestaw do Skody Fabii to raptem 100 zł. Podobne ceny mamy do Golfa V, Bory, Opla Astry i Renault Scenica. Różni się to tylko sposobem skomplikowania, najczęściej w autach francuskich, więc konieczny jest dobry mechanik. 

Jeśli dźwięk stukotu, uderzania połączony jest z wyraźnym luzem koła, sprawa jest już nieco poważniejsza. Zazwyczaj oznacza to, że poddaje się wahacz. I tu także znacznie lepiej jest wymienić całość. Na rynku jest mnóstwo ciekawych ofert. Bardzo dobrze mają się tu właściciele aut z grupy VAG – kompletny zestaw wahaczy do Audi A4, Passata B5/FL to wydatek od 400 do 800 zł w zależności od grupy sprzętowej, jednak to stosunkowo niewielki koszt. 

Zawieszenie samochodu w trakcie naprawy

Jeżeli podczas jazdy słyszymy dźwięk podobny do wycia – najczęściej oznacza to, że do wymiany kwalifikuje się któreś z łożysk w piastach koła. W starszych autach (Focus Mk I, Passat B5) wymienić można samo łożysko – odpowiednio fachowy personel posłuży się prasą, by umieścić je na miejscu. Producenci niechętnie jednak chcieli, by naprawa odbywała się tak tanim kosztem, więc zaczęli stosować łożyska zespolone z piastami. Tak jest w wypadku na przykład Forda Mondeo MkIV – tu wymieniamy całą piastę z łożyskiem, koszt na szczęście nie jest wysoki (130-300zł w zależności od modelu), rośnie tylko dlatego, że warto wymienić od razu dwie strony.

Wszelkie grzechotanie, warczące odgłosy przy cofaniu na pełnym skręcie oznaczają problemy z przegubami. Przeguby same w sobie nie są elementem zawieszenia, ale napędu, niemniej – przy okazji warto obejrzeć elementy zawieszenia. 

Najlepszą metodą dbania o zawieszenie samochodu jest regularna kontrola. Pozwala to na wyłapanie odpowiednio wcześnie wszelkich nieprawidłowości. Ignorowanie znanych problemów prowadzi do ich eskalacji. Dlaczego? Bo zawieszenie jest układem działającym wspólnie – uszkodzenia jednego elementu prowadzą do szybszego zużywania innych, więc reagujemy wcześnie, zanim jedno niedopatrzenie pociągnie za sobą kolejne. Warto poruszać kołami podczas postoju, sprawdzić, czy układ nie ma luzów, skręcić koła i zajrzeć za nie, aby obejrzeć stan gum i połączeń. Wszystko to pozwala nam komfortowo używać auta. I nam samym czuć się bezpiecznie. 

Bone shaker, czyli zawieszenie samochodu naszym komfortem

Jakże daleko nam do słynnego łamacza kości, prawda? Dziś nasz samochód jest niemal idealnie izolowany od podłoża. Zawieszenie samochodu stało się jego wyznacznikiem – o niektórych autach mówimy, że prowadzą się lepiej czy też są lepiej zestrojone, inne uznajemy za toporne czy wręcz twarde. Niezależnie od tego, warto regularnie kontrolować stan układu zawieszenia. Wymiana wahaczy, gum, stabilizatorów nie oznacza wydawania wielkich pieniędzy, a zapobieganie jest w tym wypadku znacznie lepsze niż późniejsza naprawa.